Poronienie, to jedno z najcięższych doświadczeń, jakie może spotkać kobietę. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak często do niego dochodzi. Niemal co szósta ciąża kończy się stratą dziecka. Czasem dochodzi do niego zanim kobieta w ogóle zorientuje się, że była w ciąży. Pojawiające sie przy nim krwawienie kobieta często bierze za spóźnioną miesiączkę.
Do poronienia wczesnego dochodzi najczęściej do dwunastego tygodnia ciąży. Powodem występowania tak wczesnych poronień są zazwyczaj wady embrionu. Im wcześniejsze poronienie, tym większe prawdopodobieństwo, że spowodowane jest ono aneuploidiami (rodzaj mutacji komórek) wynikającymi z losowych, niedziedzicznych przypadków nierozdzielenia chromosomów w czasie gametogenezy. Dopiero po trzech kolejnych wczesnych poronieniach robione są badania w celu znalezienia przyczyny niemożności utrzymania ciąży.
Wczesne poronienia prawie zawsze bywają całkowite, czyli jednoczasowe. Oznacza to, że tkanki jaja płodowego zostają w całości wydalone z macicy i nie ma konieczności jej oczyszczania. Dzieje się tak dlatego, że podczas pierwszych tygodni ciąży, jajo płodowe stanowi jednolitą całość i jest pokryte kosmkami, które łatwo oddzielają się od śluzówki macicy. Zarodek zostaje wówczas wydalony wraz z workiem owodniowym. Pierwszym objawem wczesnego poronienia jest krwawienie z dróg rodnych. Późniejsze poronienie może się wiązać z koniecznością usunięcia pozostałych w organizmie matki obumarłych elementów płodowych poprzez łyżeczkowanie.
Najczęściej spotykanymi objawami poronienia jest krwawienie z dróg rodnych, bóle i skurcze brzucha. Krwawienie może być zarówno obfite, jak i skąpe, porównywalne do plamień. Nieważne jednak jak bardzo jest nasilone, musisz pamiętać, że zawsze jest ono sygnałem ostrzegawczym.
Poronienie wczesne zazwyczaj odbywa się bez dodatkowych komplikacji, czyli jest poronieniem samoistnym niepowikłanym. Nie dochodzi podczas niego do zapalenia narządu rodnego kobiety, ani wysokiej gorączki. Nie należy więc lekceważyć żadnego bólu, ani nawet skąpego krwawienia czekając na jakieś „poważniejsze” objawy, gdyż często one po prostu nie występują. Należy czym prędzej skontaktować się ze swoim lekarzem. Szacuje się, że co szósta zdiagnozowana ciąża kończy się poronieniem i w ok. 75% przypadków dochodzi do niego w pierwszym trymestrze ciąży. Nie można natomiast oszacować jak wiele występuje wczesnych poronień, gdyż kobiety często nawet nie zdają sobie sprawy z tego, przez co właśnie przechodzą.