Medycyna jest obecnie na takim poziomie rozwoju, że poznanie przyczyn niepłodności jest procesem dość szybkim i skutecznym. Niestety u jednej pary na dziesięć diagnozuje się niepłodność idiopatyczną, czyli niewiadomego pochodzenia. Co to oznacza? Czy taka diagnoza przekreśla szansę na dziecko? Dowiesz się z naszego artykułu.
Przyczyny niepłodności umiejscowione są zazwyczaj po stronie kobiety lub mężczyzny. Zdarza się jednak, że mimo prawidłowych wyników obojga nie dochodzi do zapłodnienia, a lekarz nie jest w stanie jednoznacznie zdiagnozować, dlaczego nie mogą oni doczekać się upragnionego potomka. Mówi się wówczas o niepłodności idiopatycznej (niewyjaśnionego pochodzenia). Bardzo często ten stan rzeczy spowodowany jest nie tyle zmianami chorobowymi układu rozrodczego, co zaburzeniami emocjonalnymi, któregoś z partnerów, depresją czy brakiem satysfakcji ze współżycia.
Niepłodność idiopatyczna występuje u około 10-20% par. Jej zdiagnozowanie zależy między innymi od ilości wykonanych badań, norm przyjętych przez lekarza i jego interpretacji wyników badań. O niepłodności tego typu nie można mówić jak o jednostce chorobowej. Zazwyczaj podjęte leczenie, czy to farmakologiczne czy psychologiczne, przyśpiesza posiadanie upragnionego potomka. Dlaczego zwracamy uwagę na konieczność skorzystania z porady psychologa? Otóż, niepłodność idiopatyczna w wielu przypadkach spowodowana jest zaburzeniami natury emocjonalnej, jednego z partnerów, lub nawet obojga. Badania nad niepłodnością niewyjaśnionego pochodzenia pokazują, że w parach z taką diagnozą częściej niż u innych pojawia się depresja, zaburzenia seksualne czy brak satysfakcji ze współżycia. Para zazwyczaj w takich przypadkach pracuje nad powrotem do normalnego i satysfakcjonującego pożycia.
Jeśli wykluczone zostaną przyczyny psychologiczne niepłodności idiopatycznej, lekarz zazwyczaj sprawdza stan zdrowia pary. Lista możliwych przyczyn tego rodzaju niepłodności jest bardzo długa. Dodatkowo, nawet stwierdzenie przyczyny nie oznacza leczenie zakończone sukcesem. U par, u których zdiagnozowano niepłodność idiopatyczną najczęściej występują problemy z jajnikami lub endokrynologiczne. Zaburzenia hormonalne mogą powodować nieprawidłowy wzrost pęcherzyka lub sprawiać, że pęcherzyk Graffa nie pęka i jest zluteinizowany. Niekiedy nadmiernie wydziela się LH lub prolaktyna, które osłabiają owulację. Także w oocytach może dochodzić do zaburzeń metabolicznych lub wad genetycznych, a obecne w otoczce przejrzystej komórki jajowej przeciwciała uniemożliwiają zapłodnienie.
Niepłodność idiopatyczną mogą spowodować także czynniki otrzewnowe, na przykład nieprawidłowa funkcja makrofagów czy czynniki związane z nieprawidłową perystaltyką jajowodów. Także nieprawidłowa budowa macicy, nieprawidłowe ukrwienie lub produkowanie przez endometrium białek oraz nieprawidłowy skład śluzu szyjkowego może być uznawane za przyczynę opisywanej niepłodności. Bada się także plemniki, które muszą wykazywać się odpowiednią ruchliwością i w prawidłowy sposób reagować z otoczką przejrzystą oocyta. Ostatnią kategorią czynników, które mogą powodować niepłodności idiopatyczną są czynniki embriologiczne, czyli między innymi zła jakość zarodków czy wady genetyczne wywołujące poronienia.
Diagnozę niepłodności idiopatycznej stawia się w ostateczności, gdy wykluczy się wszystkie inne możliwości. Nazywa się ten proces diagnozą wykluczeń. Przeprowadza się, więc szereg badań, polegających między innymi na ocenie parametrów nasienia, poziomu progesteronu, przebiegu owulacji czy drożności jajowodów. Lekarz zleca zazwyczaj badanie histerosalpingograficzne (HSG) lub laparoskopię. Opisy tych badań znajdują się w naszych wcześniejszych artykułach.
Leczenie niepłodności idiopatycznej podobnie jak jej diagnoza jest bardzo trudne. Gdy lekarz nie zna przyczyn niepłodności, leczy ją metodami, które okazywały się skuteczne przy innych rodzajach niepłodności. Oznacza to, że nie wiadomo, czy wyeliminowana jest przyczyna niepłodności a skuteczność określa szczęśliwe przyjście na świat dziecka. Celem lekarza jest zazwyczaj podwyższenie płodności danej pary, co odbywa się poprzez zwiększenie jakości i ilości oocytów i plemników oraz doprowadzenie do zakończonego powodzeniem zapłodnienia i implantacji zarodka. Metoda leczenia, którą proponuje lekarz jest zazwyczaj uzależniona od trwania niepłodności, wieku partnerów czy posiadania przez nich potomstwa.
Niepłodność idiopatyczna jest najtrudniejszym przypadkiem niepłodności do leczenia. Wszystko dlatego, że nie można określić jej przyczyny. W niektórych przypadkach lekarze zamiast kosztowanego leczenia zalecają cierpliwość. Jeśli kobieta ma poniżej 35 lat, a czas starania się o dziecko nie przekroczył trzech lat jest duża szansa, że bez interwencji medycyny doczekają się upragnionego potomka. Być może czynnik wywołujący niepłodność samoistnie zniknie. W innych przypadkach konieczna jest terapia. Lekarz może zlecić wykonywanie inseminacji wspomaganej lekami stymulującymi jajeczkowanie. Jeśli cykl sześciu inseminacji nie przyniesie rezultatu, zazwyczaj przeprowadza się zapłodnienie pozaustrojowe. Pary ze zdiagnozowaną niepłodnością idiopatyczną mają bardzo różne rokowania. Ocenia się, że 15% kobiet z tym stwierdzonym rodzajem niepłodności zajdzie w ciążę po roku, bez ingerencji lekarza, 35% po dwóch latach a ponad 80% po trzech latach.
Znam ten problem z autopsji. Niby oboje z partnerem byliśmy zdrowi, a w ciążę zajść nie mogłam. Chciałam po kolei odwiedzać wszystkich ginekologów w Trójmieście, że może któryś wpadnie na pomysł, co mi dolega. Na szczęście nie było to potrzebne, bo w Invimedzie, gdzie poszłam z polecenia koleżanki z pracy, zalecono mi konsultację z psychologiem. Namówiłam na tę wizytę również partnera. Pani psycholog uświadomiła nam pewne rzeczy, o których wcześniej nie myśleliśmy. Nie chcę się tu za dużo rozpisywać, ale będę namawiać wszystkich, u których lekarze nie mogą zdiagnozować przyczyn niepłodności na taką rozmowę z psychologiem.
„Przyczyny niepłodności umiejscowione są zazwyczaj po stronie kobiety lub mężczyzny.”
No niemożliwe!!! 😛