BAJKA TERAPEUTYCZNA „Zdrowak”
Temat: Zdrowak – dlaczego lekarstwa są potrzebne?
Cele:
- Zapoznanie się z różnymi rodzajami termometrów
- Przezwycięża niechęć do przyjmowania leków
- Wie, że nie wolna leków zażywać samemu, tylko podaje osoba dorosła
- Potrafi poradzić sobie ze szkodliwym środkiem jakim jest rtęć
Metody:
- Słowna
- Burza mózgów
- Plastyczna
- Pokazowa
Formy:
- Indywidualna
- Zbiorowa
- W parach
Pomoce dydaktyczne: bajka terapeutyczna „Zdrowak”, maskotka, termometry, ilustracje przedstawiające różne stany chorobowe,
Podstawa programowa: 1/1,3; 2/5; 3/1,2,3,4; 5/1,2; 6/4
Przebieg zajęć:
1. Zabawa z maskotką.
Dzieci siadają w kręgu, nauczyciel przedstawia maskotkę, wita się z nią i mówi do niej swoje imię. Następnie podaje maskotkę dziecku po lewej stronie. Ten wita się z maskotką i mówi swoje imię. I tak dalej zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
2. Zabawa przy piosence „Katar”
Dzieci dobierają się w pary i tańczą przy muzyce. Gdy muzyka milknie, pokazują jakąś czynność chorobową (np. kichają, dmuchają nos, trzymają się za bolącą głowę itp.)
3. Bajka terapeutyczna „Zdrowak”
Nauczyciel czyta bajkę o Zdrowaku, następnie zadaje pytania:
- Jak ma na imię bohater bajki?
- Dlaczego Mefisto nie miał siły, aby się bawić?
- Dlaczego rodzice Mefista poprosili go o połknięcie tabletek?
- Co przyśniło się kotu?
- Kogo bał się Zdrowak i dlaczego?
- Co zrobił Mefisto, aby wyzdrowieć?
4. Rozmowa na temat choroby przy ilustracjach.
Dzieci siadają przed tablicą na której są zasłonięte ilustracje przedstawiające różne stany chorobowe (ból gardła, kichanie, dmuchanie nosa, ból głowy, gorączka, ból ucha, ból zęba). Nauczyciel zadaje pytania na które dzieci odpowiadają:
- Jakie mogą być stany chorobowe? Co może nas boleć? (gdy dzieci odgadną, nauczyciel odsłania daną ilustrację
- Co to jest choroba?
- Dlaczego trzeba ją leczyć i w jaki sposób?
- Kto podaje nam leki?
- Czy możemy sami zażywać lekarstwa? Dlaczego nie?
5. Tworzenie postaci Zdrowaka.
Każdy ma swojego Zdrowaka. Zdrowak jest to postać wesoła, radosna. Zadaniem dzieci jest przedstawić na kartce swojego Zdrowaka.
6. Zapoznanie z różnymi rodzajami termometrów.
Nauczyciel omawia rolę termometru i jego przydatności w wielu sytuacjach życiowych; zwraca uwagę na różne rodzaje termometrów, zapoznaje z ich wyglądem oraz sposobem działania (np. termometr pokojowy, do mierzenia temperatury, do wody). Uświadamia dzieci, że z termometrem należy obchodzić się ostrożnie, ponieważ jest kruchy i delikatny, że termometry rtęciowe są bardzo niebezpieczne gdy się stłuką i co należy wtedy zrobić.
7. Zakończenie zajęć: rysowanie buziek zadowolonych bądź smutnych (czy podobały się zajęcia)
Opracowała:
Agnieszka Grolewska
BAJKA TERAPEUTYCZNA „ZDROWAK” – E. Mozolewska
W zielonym domku na skraju lasu mieszkał wesoły kotek o imieniu Mefisto. Bardzo lubił bawić się na podwórku z innymi kotkami. Pewnego dnia poczuł się bardzo źle. Koledzy wołali: Mefisto, chodź do nas, pobaw się z nami! Ale niestety kotek nie miał siły podnieść nawet łapki. Czuł, że mu strasznie zimno i cały się trzęsie. Rodzice Mefisto, bardzo się zmartwili, bo wiedzieli, że ich synek jest chory. Położyli go do łóżeczka, podali gorące mleko, ale Mefisto wcale nie poczuł się lepiej. Wówczas mama poprosiła tatę, żeby poszedł do apteki. Po kilku minutach tata wrócił do domu z tajemniczą paczuszką. Mefisto choć bardzo źle się czuł, bacznie ją obserwował. Mama podeszła do łóżka Mefista i rozpakowała ją. Kotek ujrzał malutką buteleczkę z kolorowymi….
– Hmm, no właśnie co to jest?- pomyślał Mefisto – podobne do malutkich guziczków, ale po co ich aż tyle?
Tata przyniósł ciepły napój, a mama wskazując na kolorowe guziczki rzekła do synka:
– Połknij te tabletki i popij napojem.
– A co to są tabletki? – zapytał Mefisto
Mama wytłumaczyłam mu, że jak je połknie to poczuje się lepiej i znów będzie mógł bawić się z kolegami. Kotek bardzo się ucieszył, więc wziął tabletki do buzi po czym wypluł je na kołdrę. Mama z tatą surowo na niego spojrzeli. Mefisto rozpłakał się i krzyczał, że już nigdy nie będzie połykał tabletek. Rodzice znów bardzo się zmartwili i zaczęli na nowo tłumaczyć że tabletki są po to, aby wyzdrowiał, ale Mefisto nie chciał tego słuchać. Gdy mama wyszła na chwilę do kuchni, Mefisto zasnął. Przyśniło mu się, że leży w łóżku i słyszy cichutki płacz, więc Mefisto zapytał:
– Co to? Kto to? Słyszysz mnie? Gdzie jesteś? – płaczliwy głosik odezwał się: – Tu jestem…
Mefisto rozejrzał się i zobaczył malutkiego Stworka siedzącego na skraju łóżka. Stworek straszliwie płakał i cały się trząsł, tak jakby czegoś się bał. Kotek zapytał:
– Kim jesteś i co tutaj robisz?
– Jestem twoim Zdrowakiem – odpowiedział Stworek – chcę, abyś wyzdrowiał, ale ty w ogóle nie ułatwiasz mi zadania, a wręcz przeciwnie utrudniasz je. Gdybyś mi pomógł to bym teraz nie płakał.
– Co? Jakiego zadania? Jak mam ci pomóc? – dopytywał się Mefisto.
– Zaraz ci wszystko wyjaśnię. Każdy ma swojego Zdrowaka, tak jak mówiłem wcześniej ja jestem twoim Zdrowakiem i stoję na straży twojego zdrowia, a ono jest najważniejsze. Dzięki niemu masz świetny nastrój i chęć do zabawy, możesz robić co tylko chcesz, ale…i tu Zdrowak rozpłakał się.
– Ale co? – pyta Mefisto.
– Ale, ale…- ciągnął płaczliwie Zdrowak – …ale czasami przychodza wstrętne Chorzaki i mi dokuczają, a wtedy ty Mefisto czujesz się źle i nie masz siły nawet na zabawę. I właśnie teraz przyszły Chorzaki i nie mogę sobie z nimi poradzić.
– Ojej i co teraz? – zmartwił się Mefisto – Jak mogę ci pomóc?
Zdrowak otarł łzy i powiedział:
– Nie będzie to łatwe zadanie, ale na pewno sobie poradzisz. Po pierwsze musisz połknąć tabletki.
– Co?! – wykrzyknął Mefisto – Nigdy ich nie połknę, Są niedobre!
– Oj, Mefisto – uspokajał go Zdrowak – są niedobre, ale tylko one mogą nam pomóc. Nie ma innego wyjścia. Chorzaki strasznie się boją tabletek. Jak je połkniesz to Chorzaki dadzą mi spokój, a Ty od razu poczujesz się lepiej, chyba chcesz w końcu wstać z łóżka i poskakać.
– Wiadomo, że chcę – odrzekł Mefisto.
– No właśnie to do roboty! Bo szkoda czasu. Zawołaj mamę, poproś o tabletki i jak najszybciej je połknij. Proszę zrób to dla mnie i dla siebie.
Zdrowak znikł, a Mefisto obudził się. Przemyślał swój sen i przez chwilę wahał się czy zawołać mamę i połknąć tabletki czy lepiej nie. Wtedy pomyślał o płaczącym Zdrowaku i o tym, że znowu będzie mógł wstać z łóżka i pobawić się z kolegami. Zawołał mamę, która się bardzo ucieszyła, gdy usłyszała o nowym pomyśle swojego synka. Kotek, połknął tabletki, a uśmiechnięta mama ucałowała go i zaczęła czytać mu bajki. Mefisto po jakimś czasie poczuł się troszkę lepiej, choć nadal nie miał ochoty na zabawę. Gdy mama powiedziała, że nadszedł czas na kolejne tabletki, Mefisto znów pomyślał o Zdrowaku, któremu musi pomóc, więc bez problemu je połknął. Rodzice byli bardzo zadowoleni, że Mefisto zrozumiał, po co czasami trzeba łykać tabletki. Minęły dwa dni, a Mefisto czuł się zdecydowanie lepiej, nadal łykał tabletki, ale wstawał z łóżka i bawił się w domu. Na trzeci dzień mama oznajmiła, że Mefisto jest już prawie zdrowy i nie zaszkodzi mu mały spacer. Ucieszył się i wyruszył z mamą na małą przechadzkę. Gdy weszli na piękną leśną polanę, ujrzał małego stworka. Był to rozbawiony, skaczący z kwiatka na kwiatek Zdrowak. Kotek uśmiechnął się, bo faktycznie pomógł Zdrowakowi. Chorzaki zostały pokonane, a Mefisto znów może się bawić.