Ludzie od zarania dziejów chcieli mieć wpływ na płeć poczętego dziecka. Prehistoryczni członkowie rdzennych plemion marzyli o silnych chłopcach, średniowieczni królowie o posiadaniu męskiego następcy tronu. Mimo lat pracy naukowców, nie udało się do tej pory opracować 100% skutecznej metody. Jeżeli jednak stanowczo marzycie o synku lub ślicznej córeczce, to mamy dla was dobrą wiadomość! Istnieje kilka sposobów, które mogą zwiększyć możliwość poczęcia dziecka o określonej płci.
Oto kilka naturalnych metod poczęcia dziecka oczekiwanej płci:
1. Metoda owulacyjna, czyli metoda Franciszka Benendo.
Sposób ten opiera się na żywotności plemników i przeznaczony jest dla kobiet, które mają regularne cykle. Plemniki żeńskie, czyli te z chromosomem X, są wolniejsze i potrafią dłużej przeżyć w niesprzyjającym środowisku, natomiast plemniki męskie, czyli z chromosomem Y są szybsze i mniej wytrzymałe.
Jeżeli więc waszym marzeniem jest posiadanie synka, to najlepiej jeżeli będziecie współżyć tuż przed lub zaraz po owulacji. Istnieje wówczas szansa, że plemnik z chromosomem Y dotrze jako pierwszy do komórki jajowej.
Najlepszy czas do współżycia dla par, które starają się o poczęcie córki, to ok. 1-2 dni przed owulacją. W ten sposób pojawia się szansa, że słabe plemniki z chromosomem Y wyginą, pozostawiając wciąż żywe i bardziej wytrzymałe plemniki z żeńskim chromosomem X.
2. Metoda dietetyczna, czyli metoda prof. Josepha Stolkowskiego
Według Stolkowskiego dieta ma zasadniczy wpływ na płeć planowanego dziecka. Najlepiej jeżeli taką dietę zacznie się stosować ok. pół roku przed poczęciem dziecka.
Przyszła mama, która chciałaby począć córeczkę powinna zadbać o dietę bogatą w wapń i magnez, natomiast unikać potraw słonych. Przykładowe produkty, które powinny znaleźć się w takiej diecie: sery, mleko, jaja, kapusta, buraki, ziemniaki, mięso (wapń), orzechy, czekolada, kasza, kukurydza, szpinak, ryby, rośliny strączkowe (magnez).
Jeżeli para marzy o posiadaniu synka, wówczas kobieta powinna wybierać produkty bogate w potas i sód, np. banany, morele, pomidory, ziemniaki, marchew, brokuły, owoce cytrusowe, pietruszka, potrawy słone, białe pieczywo. Unikać należy mleka, skorupiaków, chleba pełnoziarnistego, czekolady i orzechów.
3. Tzw. metoda selwas, czyli metoda doktora Patricka Schouna
Główną przesłanką tej metody jest założenie, że komórka jajowa jest naładowana dodatnio lub ujemnie. W zależności od tego, może ona przyciągać albo męskie plemniki z chromosomem Y, albo żeńskie z chromosomem X. Komórka naładowana ujemnie przyciąga męskie, natomiast dodatnio żeńskie.
Naukowcy w oparciu o tę metodę dokonywali badań naukowych na ok. 10 000 ciąż. Zajęło im to 14 lat. Po tym czasie stworzyli dokładną formułę, która potrafi zdefiniować zmienne cykle polaryzacji u kobiety. Każda kobieta może współcześnie poddać się indywidualnej analizie laboratoryjnej, której wynikiem jest opracowanie kalendarzu cyklów polaryzacji. Metoda ta jest kosztowna i w Polsce jeszcze niedostępna.
4. Zdaniem niektórych naukowców, na płeć dziecka ma także wpływ wiek przyszłej matki. Im kobieta starsza, tym większe prawdopodobieństwo, że urodzi dziewczynkę.
5. W niektórych środowiskach wciąż jeszcze żywy jest pogląd, że płeć poczętego dziecka zależy także od pozycji, w jakiej kochają się przyszli rodzice. Pary, które marzą o synku, powinny kochać się w pozycji klasycznej, natomiast tym, którzy marzą o dziewczynce, poleca się pozycję na boku.
Istnieje także sztuczna metoda zapłodnienia, podczas której można w znacząco bardziej skuteczny sposób wpłynąć na płeć niepoczętego jeszcze dziecka. Metoda ta polega na pobraniu męskiego nasienia, a następnie na rozdzieleniu plemników w warunkach laboratoryjnych, pod względem chromosomów. Następnie para wybiera wymarzoną płeć i następuje sztuczne zapłodnienie. To kosztowny i niełatwy zabieg stosowany bardzo rzadko, w przypadku, gdy przyszli rodzice nie mogą naturalnie mieć dzieci lub gdy płeć poczętego dziecka może mieć wpływ na jego zdrowie, np. istnieje ryzyko, że chłopiec będzie chorował na hemofilię.