Wierszyki o tęsknocie dla niego i dla niej

    Wierszyki o tęsknocie dla niego i dla niej

    W jednym miejscu mamy dla Was ciekawy zbiór wierszy o tęsknocie za chłopaka, dziewczynę czy też za przyjaciółką. Znajdziemy jak zwykle śmieszne, krótkie czy też długie do wyboru dla Was.

    Wiele kilometrów,
    tak daleko od siebie…
    tak trudno powiedzieć do widzenia,
    kiedy serce co innego podpowiada.
    Każdy sen czasami się kończy,
    kiedy niczego już nie da się skleić na nowo.
    Jednak czy prawdziwa miłość może przeminąć,
    zgasnąć niczym płomień świecy…
    umrzeć śmiercią naturalną…
    czy można o niej zapomnieć,
    kiedy serce nie chce zapominać…
    Choć tak daleko od siebie,
    wciąż blisko i żadna chwila,
    nie chce odejść w zapomnienie…

    ***

    Znalazłem cie,
    dlugo szukalem
    wciaz patrzac w morza ton,
    czekalem noce
    czekalem dnie
    snilem wciaz
    ze ujrze cie
    cialo twe calowalem w nocnych koszmararach
    tulac spragnione usta twe
    bylas ulotna jak kamfora,
    znikalas ciagle w moim snie.
    piesczcac szeptalem ci do ucha
    tak bardzo pragne cie
    nie moglem spac nie moglem jesc
    gdy ogien mna tak miotal
    a ta tesnota pustych chwil
    zmienila rozkosz w udreki dni
    i zamiast slonca na choryzncie
    widziałem czarne chmury
    jak wulkaniczna lawa kotlujace
    serce me ukajac
    wolalo wciaz,
    tys moja nimfa, ktora rozpala
    gorącej duszy przywraca blask slonca
    badz zawsze taka
    ja czekam – bez konca..
    wroc w moim snie!.
    zostajac w nim
    spelnisz me sny
    kochajac jeszcze gorecej..
    nie zegnaj mnie
    lecz wroc…

    ***

    Dzisiaj pusta skrzynka. Nikt nie puka do mych drzwi…
    O. Ktoś dzwoni… To pomyłka. Znajoma, lecz nie Ty…
    Znów tęsknię. Znów śnię. Znów Czekam.
    Na List… Na Znak…
    W krainę marzeń uciekam,
    Bo tylko tam czuję się wolny jak ptak…
    Lubię marzyc o Tobie…
    Lecz co będzie kiedy otworzę oczy…?
    Znów czekać? Znów tęsknic? Znów śnic?
    Nie! Nie chcę tak!
    Proszę Cię,
    Przyjdź…

    ***

    Tęsknota
    Jedna z wielu powłok
    Otaczających moje serce
    Tak cieniutka
    A tak wszechwładna
    Jej cząstki dostają się
    Do każdej najmniejszej części ciała
    Mego?
    Jest córką miłości
    Czy przyzwyczajenia
    Daje o sobie znać
    Ogłuszając mnie tępym ciosem
    I puls
    Raz wzrasta
    Raz się obniża
    I ręka
    To drży
    To leży martwa
    Bo już dotykać nie ma kogo

    ***

    Tęsknię za Tobą, wiesz ?
    Za twoimi smsami,
    w których tak ślicznie mnie nazywałeś
    i tyle w nich wyrażałeś.
    Pisanie z Tobą było czymś,
    co nadawało mojemu życiu sens.
    Uzależnienie to za mało powiedziane.
    Byłeś pierwszą myślą rano
    i ostatnia wieczorem,
    Tęsknię za tym jak pisałeś,
    że stęskniłeś się za mną,
    że pewne rzeczy tylko ze mną
    miałyby sens,
    gdy pisałeś mi dobranoc
    i że chciałbyś mnie mieć.
    Mówiłeś, że to wszystko było szczere, więc…
    dlaczego nie jest tak jak było kiedyś?

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Please enter your comment!
    Please enter your name here