Niestety data porodu jaką określa lekarz jest tylko przybliżonym terminem w którym może nastąpić rozwiązanie. Często bywa tak, że wyznaczony dzień mija, a mimo to nic się nie dzieje.
Data porodu jest ustalana na podstawie pierwszego dnia ostatniej miesiączki, mimo że wiadomo iż do zapłodnienia doszło dopiero w połowie cyklu, czyli w około 14 dniu od pierwszego dnia miesiączki. U kobiet, które mają regularne cykle, termin porodu wyznaczony przez lekarz może być dość precyzyjny, ale w ostateczności to i tak nie oni decydują o tym kiedy dziecko przyjdzie na świat. Poród między 38. a 42. tygodniem jest uznawany za terminowy.
Kiedy to za długo?
Istnieje coś takiego jak „ciąża przenoszona”, gdy mija 42. tydzień, a dzidziusiowi wciąż nie spieszy się na nasz świat. Zdarzą się tak jednak tylko wtedy, gdy łożysko zaczyna się „starzeć” a ilość płynu owodniowego zmniejsza się. Gdy nie występują te objawy, a dziecko ma się całkiem dobrze, to właściwie nie ma przymusu by wywoływać poród. Mimo to, dziecko pod koniec dziewiątego miesiąca jest już na tyle duże, że zaczyna mu brakować miejsca w macicy, a nadal rośnie. Trudniej mu oddychać i poruszać się, co może prowadzić do wydalenia prze dziecko tzw. smółki, a to z kolei jest już dla niego niebezpieczne. Lekarza zazwyczaj dokładnie monitorują ciąże „przenoszone” i raczej starają się „namówić” dziecko do rozpoczęcia akcji porodowej.
Badania
Gdy ciąża się przeciąga, lekarze zazwyczaj zlecają kolejną serie badań, min, KTG i USG monitorujące stan łożyska i płynu owodniowego. Te badania służą podjęciu decyzji czy można nadal zwlekać z porodem, kobiecie nie zagraża w żaden sposób noszenie ciąży dłużej niż zazwyczaj.
Czy możemy same pomóc?
Chociaż dłuższa ciąża świadczy o tym, że dzidziusiowi w naszym brzuszku bardzo wygodnie, nie znaczy to tego samego dla nas. Jest ona już tak rozwinięte, że spokojnie może przyjść na świat, kolejne dni czekania to tylko dodatkowy stres. Czy możemy jakoś zachęcić naszego maluszka do wyjścia na świat? Może pomóc ruch, nie od razu wzmożony wysiłek fizyczny, ale zwykły spacer i ćwiczenia, które będą stymulowały mięśnie. Skuteczny też może okazać się olejek rycynowy, który pobudza prace jelit, co po opróżnieniu się dolnego odcinka przewodu pokarmowego może pomóc w opadnięciu główki. Substancje jakie znajdują się w tym olejku działają również zmiękczająco na szyjkę macicy. Jednym z przyjemniejszych sposobów przyśpieszenia akcji porodowej, jest odbycie stosunku. Podczas seksu, dochodzi do masażu szyjki macicy, substancje zawarte w nasieniu powodują jej otwieranie, a podczas przyjemności skupiającej się na brodawkach, wydziela się oksytocyna.
Jedziemy do szpitala
Jeżeli poród opóźnia się 14 dni od wyznaczonej daty, możemy spodziewać się skierowania do szpitala. Jest spora szansa, że tam trafimy, gdy KTG lub inne badanie będą wskazywały na jakieś zagrożenie dla dziecka. Wywoływanie porodu powinno być uzasadnione, może ono bowiem prowadzić do różnych komplikacji w trakcje akcji porodowej, a być może nasze dziecko potrzebuje po prostu więcej czasu.
Wywoływanie porodu
Poród można wywołać poprzez podanie kroplówki z oksytocyną powodującą skurcze macicy. Jeżeli po tym nie ma żadnej reakcji do kanału szyjki macicy wprowadza się żel z prostaglandynami lub masuje ją, a nawet delikatnie otwiera palcem. Wyjściem ostatecznym, który musi zakończyć się porodem, jest przebicie pęcherza płodowego. Czasami lekarze pracują nad wywołaniem akcji porodowej kilka dni, stosując różne sposoby w odstępie czasu, mimo to zdarza się, że ciąża przenoszona kończy się cesarskim cięciem.
Skutki dla dziecka
Dzieci, które dłużej były w brzuchu mamy, przeważnie są szczupłe, gdyż zapas tkanki tłuszczowej zużyły w łonie matki, mają one też dłuższe paznokcie, a ich skóra jest sucha i pomarszczona, głównie na kończynach. Ich rozwój jest prawidłowy, ale podlegają szczególnej kontroli po porodzie.