Dla wielu par, posiadanie dzieci, to dopełnienie ich miłości, największe szczęście, jakie mogą osiągnąć w związku. Tymczasem kłopoty z poczęciem dziecka ma w Polsce niemal co piąte małżeństwo. Starania o dziecko stają się dla nich osobistym dramatem. Często więc sięgają do dodatkowych metod poczęcia. Proces starania się o dziecko poprzez sztuczne zapłodnienie wymaga nie tylko ogromnych inwestycji uczuciowych, ale niesie ze sobą także niemałe koszta finansowe.
Zabieg in vitro nie jest tanim zabegiem, ale spośród proponowanych metod leczenia niepłodności, jest jedną z najskuteczniejszych. Polega ono na zapłodnieniu komórki jajowej poza organizmem kobiety – dokładnie na płytce laboratoryjnej, gdzie umieszcza się pobrane od partnerów komórki jajowe i plemniki. Zapłodnienie tą metodą w Polsce wciąż jeszcze nie jest refundowane przez państwo, a pary, które decydują się na tę formę leczenia muszą zdobywać niezbędne środki we własnym zakresie. Trzeba więc podkreślić, że są to niebagatelne kwoty. Koszt takiego zabiegu wynosi około 10 tysięcy złotych. Prawie 40% kobiet, które decydują się na zapłodnienie metodą in vitro, nie udaje się zostać matką. Zabieg więc należy powtarzać. Często 2- lub nawet 3- krotnie. Dlatego też pary, które mają problemy z poczęciem dziecka często walczą o swoje prawa podkreślając, że niepłodność nie jest ich wymysłem, czy fanaberią, a chorobą. Domagają się pomocy od państwa, które wciąż pozostaje głuche na ich prośby.
Często na zabieg decydują się pary, które odbyły już nieskuteczny zabieg inseminacji, która również nie jest tanią procedurą, a jej skuteczność jest jeszcze niższa niż samego in vitro. Jeden zabieg to ponad tysiąc złotych, a kwalifikowane są na niego pary, w przypadku których zastrzeżenia ginekologa budzi jakość nasienia. Samo przygotowanie do niej oraz ocena cyklu kosztuje ok. 200 zł, tyle samo należy zapłacić za pierwszą wizytę wstępną. Ocena nasienia, to kolejna kwoty rzędu 300zł. Cena nie obejmuje lekarstw pacjentki. Skuteczność inseminacji waha się od 5 do 20%.
Zdarza się więc, że pary od razu decydują się na zapłodnienie pozaustrojowe metodą in vitro. Standardowy zabieg, czyli IVF kosztuje ok. 6000 zł, następnie należy zapłacić za IVF-ICSI ok. 1000 zł, a za transfer mrożonych zarodków – 1500 zł. Samo znieczulenie do zabiegu, to koszt ok. 400zł. Do tej sumy należy dodać także kwotę, jaką pacjentka musi zapłacić za lekarstwa i w ten sposób cały program zapłodnienia mieści się więc w kwocie od ok. 10 do 15 tys. zł.
Często pary, które decydują się na zabieg, chcą także w przyszłości podejmować kolejne próby zapłodnienia. W takich przypadkach kliniki oferują możliwość zamrożenia zarodków i nasienia oraz ich przechowywanie. Usługa ta przez pierwszy rok kosztuje ok. 500zł, każdy kolejny rok, to kwota już stopniowo mniejsza, ok. 300- 400zł.
Często taka suma przekracza realne możliwości finansowe par. Są osoby, które jednak, aby osiągnąć swój cel są w stanie zrobić niemal wszystko. Często w takich przypadkach decydują się na kredyty, zapożyczają się, czy stopniowo sprzedają swój majątek. W swoich działaniach nie można jednak stracić racjonalności. Należy mieć na uwadze, że w przypadku ok. 40% kobiet nawet zabieg in vitro nie umożliwia poczęcia dziecka. Oczywiście, są także pary, którym się to udaje, przychodzą na świat zdrowe, długo oczekiwane dzieci przynoszące rodzicom wiele radości. Są tak samo szczęśliwe i w niczym nie różnią się od dzieci poczętych metodą naturalną. Skąd więc tyle kontrowersji wokół tematu sztucznego zapłodnienia?
