Za przespaną noc u najmłodszych dzieci, można uznać już 5 godzin snu. Ten okres daje rodzicom możliwość regeneracji i naładowania akumulatorów na następny dzień, ale kilka nocy z rzędu przerywanych co kilkadziesiąt minut płaczem dziecka może doprowadzić cała rodzinę do wyczerpania. Kłopoty ze snem niestety dotykają większości dzieci w różnym wieku i mogą prowadzić do poważnych zaburzeń psychofizycznych. Jakie są przyczyny tego stanu i jak można temu zaradzić?
Na początku warto przeanalizować przyczyny tej sytuacji. Przede wszystkim zależy to od temperamentu malucha. Podobnie, jak dorośli, jedne dzieci mają więcej energii, potrzebują więcej bodźców i zabawy, a inne wręcz przeciwnie, całą dobę mogą drzemać. Rodzice, które znają swoją pociechę najlepiej, powinni zapewnić jej odpowiedni poziom aktywności, by w porach snu nie rozpierała jej anergia. Niestety działa to także w drugą stronę i zbyt zmęczone dzieci zaczynają marudzić i jak na ironię, unikają zbawiennego snu. To powoduje rozdrażnienie, a złe emocje wcale nie pomagają w tej sytuacji. Gdy Wasz maluch źle sypia, powinniście wszelkie wyczerpujące dla niego sytuacje, na przykład wyjazdy lub wizyty u lekarza, planować przed południem, by wieczorem był spokojny i wyciszony.
To samo dotyczy rodziców. Jeśli układacie malucha do snu w złym nastroju lub okazujecie zniecierpliwienie, to jemu udziela się to i wpadacie w błędne koło. Przed snem wszyscy powinniście się zrelaksować, ograniczyć bodźce i bez pospiechu rozpocząć wieczorne rytuały. To bardzo ważne, by dziecko wiedziało, że kąpiel, założenie pidżam i czytanie bajek w łóżku zwiastują sen. Codziennie powtarzane w konkretnej kolejności czynności dadzą mu poczucie bezpieczeństwa, dlatego cały dzień powinien mieć określony rozkład. Stała pora pobudki i posiłków w pewnym sensie uczą malucha systematyczności i odróżniają dzień od nocy.
Maluchy, które ucinają sobie kilka drzemek na dobę nie zawsze odróżniają pory dnia. Południe i wieczór wydają im się takie same, zwłaszcza, jeśli rodzice nie pokażą im wyraźnie tej różnicy. Kiedy dziecko śpi w dzień, nie powinniście zasłaniać okien, wyłączać radia i chodzić na paluszkach. Dzień to przecież czas pracy i aktywności. Po zmierzchu natomiast przygaście oświetlenie i zachowujcie się niezwykle cicho, by stworzyć idealne warunki do snu. Tylko w ten sposób Wasza pociecha zrozumie, że lepiej wykorzystać ten czas na spanie, niż na bezustanny płacz.
Kłopoty ze snem u dziecka mogą wywołać także obiektywne czynniki, które na szczęście łatwo wyeliminować. Mowa tu o zbyt obfitej kolacji wywołującej kolkę, ból brzucha lub wzdęcia. W tym wypadku wystarczy kontrolować wielkość ostatniego posiłku i wybierać lekkostrawne, bezmięsne dania. Innym powodem nieprzespanych nocy może okazać się zbyt wysoka temperatura w pokoiku dziecka, suche powietrze, które utrudnia oddychanie, drapiące pidżamki, hałasy zza ściany, ostre światła zza okna i cała masa niedogodności. Rodzice powinni dokładnie obserwować, co zakłóca spokojny sen Ich pociechy i jak najszybciej to wyeliminować.